niedziela, 5 stycznia 2014

Prezent dla mamy

Naszyjnik z drewnianych kulek 

Materiał jakim są drewniane kulki z siedzenia samochodowego już znacie. Były kolczyki i dwa naszyjniki (1 i 2). Dziś przyszła pora na kolejny. Nie mogłam go wcześniej opublikować gdyż był jednym z świątecznych prezentów dla mojej mamy. A ponieważ zdarza jej się tutaj do mnie zaglądać musiałam dochować tajemnicy. A ponieważ prezent ma nową właścicielkę mogę go WAM zaprezentować:) Naszyjnik bardzo prosty o regularnym wzorze z naturalnych materiałów. Wszystko to co moja kochana mamusia lubi najbardziej. 



"Pusia" bo to jej ogon macie na zdjęciu jest ulubieńcem mojego taty. Trzynastoletnia domowa kotka, która nie lubi być sama w domu. Gdy choćby na kilka godzin domownicy opuszczają jej przestrzeń w zasięgu wzroku zaczyna rozrabiać. Zrzuca dekoracje z parapetów, ściąga serwety ze stołów, a nawet potrafi wyrzucić z regału ubrania schowane w jego głębi. Od taka psotka. Nic dziwnego, że jak zobaczyła mnie robiącą zdjęcia na jej ulubionym parapecie musiała na niego wskoczyć i mi trochę poprzeszkadzać :)

Pusia na jej ulubionym parapecie



1 komentarz:

  1. qrcze, aż żałuję, że małż nie ma siedziska z korali w samochodzie... ;)

    OdpowiedzUsuń