Stolik z pieńka
Długo myślałam co zrobić z prezentem z południa Polski. Pomysłów i wizji kolorystycznych było sporo. Ostatecznie postawiłam na naturalizm:) Kilku godzinne ręczne szlifowanie papierem ściernym (ręce bolą do dziś) ukazało piękną fakturą i niedoskonałości drewna. Następnie jedynie malowanie lakierem półmatowym dla zabezpieczenia nowego mebelka i przykręcenie trzech czarnych nóg. I mój mały stoliczek gotowy:)
Świetny stolik, taki naturalny najlepszy, dobrze że nic więcej z nim nie robiłaś. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się że przypadł Ci do gustu:) Pozdrawia serdecznie:)
UsuńDrewno najlepsze! :-)
OdpowiedzUsuńDOKŁADNIE:)
UsuńBardzo fajnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa i nieskromnie powiem, że też tak sądzę:)
UsuńPozazdrościć tylko takiego stolika! Jednak natura to natura!
OdpowiedzUsuńA najlepsze w tym jest to, że jak mi się znudzi taka wersja zawsze mogę stolik przemalować:)
Usuńfiu fiu! robi wrażenie, jest wspaniały! To ja się od razu zapytam jak ty te nogi tam doczepiłaś?
OdpowiedzUsuńKażda z nóżek miała po 4 dziurki na śruby więc nogi zostały przykręcone do pieńka. Szybko i bezproblemowo:)
UsuńAleż świetnie wygląda! Uwielbiam takie stołki :)
OdpowiedzUsuńJa też, ja też:) Pozdrawiam serdecznie:)
Usuńpiękny
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUwielbiam takie drewniane akcenty :) Stolik jest super :)
OdpowiedzUsuńOj wiem, czytałam o twojej miłości do pieńków:)
UsuńNie, no mistrzostwo świata!!! Super pomysł!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba:) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńNie mogło być lepszych nóg :) Perfekcja! Bardzo ładnie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńA tak długo zastanawiałam się jakie nogi wybrać- jednak siła w prostocie jest wielka!
UsuńCudny.. skradł moje serce :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie naturalne wnętrzarskie gadżety :D
Pozdrawiam K
Ja tak samo:) Drewniane meble i dodatki są dla mnie kwintesencją ciepłego i przytulnego domu:)
UsuńFiu, fiu, fiu! Ten to wiedział jak się urządzić! :))))))
OdpowiedzUsuńNie dosyć, że się mu zachciało z Pienin aż nad samo morze przejechać to jeszcze doczekał się takiego pięknego wyglądu!
Jestem zachwycona Twoją wersją pieńka ode mnie, nie mogę wyjść z podziwu!
Polecam się na przyszłość w pieńkowych zabawach ;)
ps. Dzięki za cynk, bo bym sobie żyła dalej w tej nieświadomości hahahahhaha :))))))))
:*
ps#2. ;) Przygotuj sie na to, że on ci popęka sobie po swojemu jak reszta pieńków u mnie ;))) Ja to uwielbiam w drewnie ;)
UsuńOOOO to już nie mogę się doczekać efektu:) Takie spękania najlepsze! Bardzo się cieszę, że pieniek przypadł Ci do gustu:) Jeszcze raz dziękuję:)
UsuńŁadnie sobie "go" wymyśliłaś :)
OdpowiedzUsuńStrzał w 10 !
Pozdrawiam
Miło mi i pozdrawiam serdecznie nową obserwatorkę:)
Usuń