Podkładki pod kubek
O tacy pisałam ostatnio, dziś kontynuacja kunsztu mojego taty w postaci podkładek:) Podkładki klasycznie jedynie pomalowane lakierem... ale pewnie z czasem zmienią umaszczenie:) W końcu kto jak to ale ja uwielbiam przerabiać przedmioty codziennego użytku.
Zarąbiste podkładki!
OdpowiedzUsuńNawet możesz ich nie przerabiać, są świetne :)
super komplet
OdpowiedzUsuńSą super, takie surowe najlepsze :)
OdpowiedzUsuńTeż chcę takie.. :D
Pozdrawiam Kasia
Brawo! Cudny komplet :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne podkładki ;)
OdpowiedzUsuńOj zazdroszczę tatusia ;-) Śliczne podkładki!!Ściskam :-)
OdpowiedzUsuńI zabawa w układanki ;-)
OdpowiedzUsuńja czekam na wersję z innym umaszczeniem:) ten kształt jest świetny!
OdpowiedzUsuńI taca i podkładki rewelacja, bardzo lubię ten kształt. Wymarzyłam sobie w łazience podłogę z heksagonów i mam :) Czytając Twoje posty widzę, że mogłybyśmy założyć Klub Córek Zdolnych Tatusiów ;)
OdpowiedzUsuń