Poduszka ze spódniczki, poduszka z guzikiem czy poduszka handmade?
Już nie raz, nie dwa, nie trzy razy pisałam, że uwielbiam poduszki:) Nic w tej materii się nie zmieniło i ja na zawsze zostanę księżniczką na ziarnku grochu, której to poduszek zawsze za mało. Lubie się nimi otaczać i tyle. I kropka! A ponieważ kocham zmiany to i nowości na mej kanapie zawitały:)
Poduszki z guzikiem, które nęcą i kręcą mojego kota, poduszka uszyta z zakupione wełnianej spódniczki w pepitkę za 50 groszy i uszyte krzyżowce przez MIŚ USZYTEK:) Ten weekend zapowiada się leniwie gdyż w planach mam niczym kolejna postać z dziecięcej literatury leżenie na kanapie:) Zapowiadają się udane dwa dni!
Ja uwielbiam je wszystkie razem i osobno i wylegując się na tej kanapie życzę Wam udanego weekendu:)
Bardzo podobają mi się czarno-białe poduszki. :)
OdpowiedzUsuńW takim razie zajrzyj na Miś Uszytek- Kamila ma wiele różnych wzorów do wyboru:) Albo poszperaj w lumpkach za tkaninami ( tak jak ja) i do dzieła!
OdpowiedzUsuńPiękne poduszki i jaki śliczny kotek :D
OdpowiedzUsuńJa wybieram tą w pepitkę! :)
OdpowiedzUsuńNajlepsza! :)