czwartek, 23 lutego 2017

Kinowy klimat za sprawą metamorfozy pewnych krzeseł

Krzesła kinowe

Filmy towarzyszyły mi od dziecka. Odkąd sięgam pamięcią rozłożona z tatą na kanapie oglądałam "baje" lub o zgrozo jego ulubione filmy sensacyjne.  Uzależnienie od obrazków na szklanym ekranie było tak duże, że aby podać mi coś do zjedzenia trzeba było włączyć ulubionych bohaterów. Wtedy wpatrzona w ekran jadłam wszystko niezależnie czym było. Teraz jako osoba dorosła nie wyobrażam sobie tygodnia bez wieczoru przy ulubionym serialu czy filmie. Wypady do kina również należą do moich ulubionych form spędzania czasu wolnego. Nic więc dziwnego, że od dłuższego czasu polowałam na wszelkiego rodzajach aukcjach, wyprzedażach czy olx kinowych krzeseł. Bo nic tak nie wprawia w dobry nastrój jak zajadanie popcornu na kinowym fotelu w domowym zaciszu:)

Krzesła zakupiłam dwa i od razu po rozpakowaniu wielkiego kartonu straciłam dla nich głowę. Ponieważ tapicerka była w doskonałym stanie i ciekawej fakturze postanowiłam ją przemalować. Ale czym? Jak? Czy to się opłaca? . Po kilku tygodniach z duszą na ramieniu zaczęłam malować tapicerkę naturalną farbą kredową z amazona. Tapicerka chłonę farbę jak gąbka, wiec i dużo tej farbo poszło, tym bardziej, że z ciemnej barwy barwiłam na jasną. Po wyschnięciu fotele były sztywne, ale od czego jest wosk. Rach ciach bawełnianą szmatką, kilka dni schnięcia i tkanina znów miękka. Uffff. Można było przejść do malowania drewna po wcześniejszym szlifowaniu. Na koniec przyklejanie taśmy i mamy niepowtarzalne krzesła kinowe:) Teraz dumnie stoją w saloniku i zachęcają do filmowych wieczorów.







Dla porównania zdjęcie autorstwa sprzedającego. Prawda, że przed metamorfozą krzesło było takie nijakie i smutne....


Miłego dnia!



8 komentarzy:

  1. Ja pewnie też bez wahania przygarnęłabym takie krzesło! Do mojego wąskiego przedpokoju nadawałyby się idealnie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie pora odszukać na OLX takie krzesła i brać się za metamorfozę:) Trzymam kciuki i pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  2. To jest naprawdę COŚ! :) Sama zastanawiałam się nad kupnem takich krzeseł (ofert jest sporo, naprawdę można znaleźć skarby), ale nie mam za bardzo odpowiedniego miejsca. Dlatego podziwiam cudze. Super wkomponowane, świetne kolory (pewnie zrobiłabym dokładnie to samo).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Docelowo miały być na korytarzu, ale tam miejsca brak. Stanęły, więc w saloniki i są oblegane przez gości za każdym razem. Cieszę się , że Ci się podobają i trzymam kciuki aby udało i Tobie ziścić krzesłowe marzenie:)

      Usuń
  3. Dla zapalonego kinomana to prawdziwy skarb! Zazdroszczę ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja droga, a zauważyłaś jak się Twój obraz pięknie komponuje z krzesłami:)

      Usuń