Wygrana w candy
Nie wiem jak Wy ale ja bez kalendarza z domu się nie ruszam. Jak go nie mam ze sobą czuje się jak bez prawej ręki. Służy mi nie tylko do pisania sprawunków ale i też robienia notatek, sporządzania listy zakupów czy zapisywania pomysłów DIY. Czasem jest i miejscem twórczych bazgrołów. Elektroniczny kalendarz może się schować!
A teraz dzięki zdolnej Agnieszce z bloga plachaart.blogspot.com mój kalendarz zyskał filcowe ubranko:)
:*
OdpowiedzUsuńPiękna! Też spróbuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, M.
Świetna okładka na kalendarz :) Ja codziennie w kalendarzu zapisuję ciekawe wydarzenia/sytuacje/teksty itp. :)
OdpowiedzUsuńPiękne ubranko ;) Gratuluję wygranej.
OdpowiedzUsuńDocent! ;-)
OdpowiedzUsuńTakie dodatki są super - sama mam filcowe etui na ksiązki :)
OdpowiedzUsuń