wtorek, 27 października 2015

Uśmiechnięty sukulent

Malowana doniczka

Będąc w Castoramie po materiały do najnowszego projektu diy- wojskowej skrzyni, zawędrowałam również na dział ogrodniczy. A tam w czeluściach półek znajduje się miejsce na którym są przecenione kwiaty. Uwielbiam tą półkę gdyż wiem, że te niepozorne, często wyschnięte roślinki potrzebują nowego domu. A ja lubię wyzwania, więc chętnie za zawrotną kwotę 1zł zakupiłam sukulenta. 

Po powrocie do domu nowy nabytek przesadziłam do doniczki. Ale ponieważ roślinka nadal byłą smutna, do ręki wzięłam mazak sharpie i uśmiechniętą buźkę zmalowałam:)  







MIŁEGO WIECZORKU! 



9 komentarzy:

  1. Prezentuje się uroczo :)
    Pozdrawiam, M.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przygarnęłaś, posadziłaś i w piękne ubranko przyodziałaś.
    Na pewno będzie pięknie rósł :)

    OdpowiedzUsuń
  3. teraz to musi dostać więcej energii ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uroczo to wygląda! :-) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Moje roślinki mają imiona. Więc dlaczego nie uśmiechniętą buźkę? :) Fajny pomysł. Krzaczek wygląda bardzo sympatycznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie wyszło! Fajny pomysł, mam nadzieję,że pozytywne wibracje dadzą jej sporo dobrej energii;)

    OdpowiedzUsuń