Wygrana w candy
Przyjechał! Jest! Świeżutki i pachnący prosto z gór zawitał na morze! Kto? Pieniek od Edyty oczywiście. Wypakowany stoi i fotografuje się z kotami:) Ale mi w głowie już krążą pomysły co z nim dalej zrobić. Kółka czy nóżki? Biały czy tylko polakierowany wierzch? Oskubać czy zostawić w takiej wersji? Ach ciężki wybór przede mną. Jedno jest pewne - w tą sobotę idę do Castoramy:)
POZDRAWIAM SERDECZNIE:)
Ach... więc cały i zdrowy dojechał nad to morze... ;)))
OdpowiedzUsuńCieszę się :) I już się nie mogę doczekać tego, co z niego wyczarujesz ...;)))
Jedno jest pewne, wygląda na to, że będzie mu u Ciebie dobrze :)
:*
Dojechał i ma się dobrze:) Teraz tylko wizyta w castoramie i kilka godzin wolnego czasu:) DZIĘKUJĘ:)
UsuńNominowałam Cię do nagrody LBA, bo lubię do Ciebie zaglądać :) Mam nadzieję, że przyłączysz się do zabawy ;)
Usuń:*
Gratuluję wygranej!
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem co z nim zrobisz ;)
Już się nie mogę doczekać tej przeróbki:) Dziękuję za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam!
UsuńPiękny! Gratuluję wygranej :)
OdpowiedzUsuńMarta
Świetny, gratuluję. Uważaj, aby kotki nie zaczęły ostrzyć na nim pazurków ;)
OdpowiedzUsuńOne mają dyspensę- mogą sobie ostrzyć pazurki o co tylko chcą:)
UsuńZazdroszczę bo też po niego startowałam ;) Ja bym go widziała na długich nogach takich leciutko rozjechanych jak przy komodach z Prl-u.Działaj z nim bo jestem ciekawa co wymyślisz.
OdpowiedzUsuńPs.Ekstra teraz wygląda Twój blog,jaśniutko i przejrzyście.Pozdrawiam gorąco w ten zimny wtorek;)
Ja zamówiłam właśnie czarne 3 nóżki i czekam:) Cieszę się że wygląd bloga Ci się podoba:) Pozdrawiam serdecznie!
Usuń