Wygrana w candy
Przepraszam za moją nieobecność. Mąż zabrał aparat, więc nie miałam okazji pochwalić się jakie cuda otrzymałam jakiś czas temu od Justyny. Pięknie zapakowane, wykonane własnoręcznie dwie czarne korony z przeznaczeniem dla moich chrześniaków:) Poniżej przesyłam zdjęcia samych koron bo z chłopakami widzieć się niestety będę dopiero gdzieś za miesiąc gdy wyjadę z Gdańska na kilka dni urlopu ( o którym już marzę i śnię:P) Póki co musi Wam starczyć moja skromna osoba w nie odziana:)
Oprócz koron Justyna znając moje upodobania do przeróżnej maści domków podesłała i taki zrobiony przez nią:)
Oprócz koron Justyna znając moje upodobania do przeróżnej maści domków podesłała i taki zrobiony przez nią:)
Ojejciu podoba mi się te podwójne ukoronowanie!!!!!!
OdpowiedzUsuńKorony czaderskie... ;) A domek z materiału świetny ;) Na pewno idealnie wpasuje się w Twoje dodatki ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne! Kreatywna z Ciebie dziewczynka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, M :)
Ale fajna, słodka :)
OdpowiedzUsuńkapitalne
OdpowiedzUsuńświetne i oczywiście gratuluję :) Mój blog Ma i Bla
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszły!
OdpowiedzUsuń