Multifunkcyjny drapak
Mój kocurek to istny mały diabełek. A jego pazurki są jak małe igiełki. Drapią chętnie nie tylko nasze ręce czy nogi ale i meble. Moja skóra ma zdolności regeneracyjna, a ręka potrafi się bronić, ale biedny fotel nie ma ani jednej, ani drugiej funkcji. A ponieważ sklepowe drapaki nie spełniły moich oczekiwań (głównie finansowych) zrobiłam swój model. W zrobieniu drapaka o dziwo pomógł mi dział ogrodniczy z Castoramy. Palik, drewniana kładka, sznurek jutowy, śruby i vicol wyniósł mnie 16 zł. (Z domowych materiałów wykorzystałam jedynie taker, kartonik i kawałek wykładziny). Nic tylko robić drapak samodzielnie!
bardzo pomysłowe rozwiązanie, drapak u mnie starcza z reguły na rok, potem jest tak odrapany że wyrzucam.pozdrawiam!!!!
OdpowiedzUsuńjaki kot ucieszony:-), jak się przygląda na zdjęciach. ma chyba charakterek i tak luka do aparatu, nieźle Ci ten drapak wyszedł. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietna drapaka dla kociaka! :)
OdpowiedzUsuńWidać, że mu się bardzo podoba.
Pozdrawiam, M.
Stworzyłaś piękne cacko dla swojego "Gagatka" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Ależ super pomysły, naprawdę, jestem pod wrażeniem. Kociak - przekochany :)
OdpowiedzUsuńRewelacja :) świetny pomysł
OdpowiedzUsuń