Chodaki z futerkiem
O mojej mani butów już wiecie. Jesteście również świadomi, że lubię przerabiać obuwie. Szczególnie taki los musi spotkać buciki, które doświadczyła jakiegoś uszczerbku. I tak właśnie było z z moimi chodakami, którym raptem po trzech czy pięciu wyjściach pękła skóra... Niestety paragon powędrował w dniu zakupu butów do kosza, więc o reklamacji mowy nie było. Po pierwszych emocjach wściekłości przyszła pora na pomysł. W końcu od czego jest wolne popołudnie, klej szewski, nożyczki i kawałek skóry, który już kiedyś wykorzystywałam KLIK.
Butki przed
Butki w trakcie
Butki po
A na koniec zabawa- znajdź pięć różnic:)
Ponieważ na zewnątrz jest piękna jesienne pogoda, wkładam swoje nowe/stare buty i zmykam na spacer:) Udanej niedzieli!!!
Przypominam o poduszkowej zabawie- zostało jeszcze kilka dni......
Świetne pasowałyby do mojej włochatej kamizelki, jak zawsze świetna przeróbka ah...
OdpowiedzUsuńOooo a ja szukam własnie włochatej kamizelki. Oj ciekawie jak by ona wyglądałam z chodakami.
UsuńŚwietny pomysł . Ta przeróbka twoich butów najbardziej mi się podoba .
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńFajnie wyszły;)
OdpowiedzUsuńheh chodaków z futrem jeszcze nie widziałam :) podobają mi się :)
OdpowiedzUsuńMiło mi czytać twoje słowa:)
Usuń