niedziela, 6 lipca 2014

Dla kociarzy

Kocie łapki na obrazie

Rodzice pojechali. W ciągu tych kilku dni byliśmy na plaży, na szantach, na zakupach ale również i w ZOO. Po wizycie w parku zoologicznym mam zawsze mieszane uczucia. Z jednej strony jest to sposób na zapoznanie się z gatunkami zwierzą, które prawdopodobnie w życiu bym nie zobaczyła poza szklanym ekranem. Z drugiej jednak strony jak widzę te małe klatki, siatki niezezwalające ptakom wyfrunąć dalej niż wyznaczona granica czy mały basenik niczym domowa wanna dla krokodyla to tak jakoś mi smutno i źle.


Po wyjeździe rodziców natchnęło mnie na małe diy ze zwierzęcym motywem. Takie zwykłe odciski kocich łap na podobraziu. Mogą to być łapy żbika, rysia czy tygrysa, a mogą należeć i do zwykłego podwórkowego mruczka.


Kocie łapki zawędrowały na komodę obok kociej głowy. Teraz to mi tylko tułów pozostał do stworzenia:)



2 komentarze: