Domki z drewna
W tym roku Wielkanoc spędziliśmy u moich rodziców. Przyjechał brat z żoną i dzieciakami. Było głośno, nawet za bardzo. Jako podstawowa komórka społeczna ( nawiązując do oglądanego świetnego, polskiego filmu "Wyjście awaryjne") oboje z mężem uznaliśmy że po świętach należy nam się odpoczynek. Szkoda tylko, że jeszcze do weekendu parę dni... Bo nie wiem jak Wy ale nas święta męczą. Bardzo lubimy spędzać czas z bliskimi, ale ten zgiełk, hałas i spożywanie masy pokarmów jest po prostu męczące!!! Zdecydowanie po tego typu świętach powinno się wprowadzić jeden dzień wolnego na zregenerowanie sił. Ale cóż... święta się skończyły ale "zajączek" pozostał. Mój tata z zamiłowania stolarz na moją cichą prośbę wykonał dla mnie drewniane domki. Miał być jeden, a powstały aż cztery o wysokości od 20cm do 10cm i szerokości 7cm Teraz gromadnie prezentują się u mnie na parapecie. A ja nie zamierzam się z nimi rozstawać:)
Jeżeli któraś z Was ma ochotę na takie cudeńko zapraszam do składania zamówienia drogą mailową, gdyż mój tatuś stwierdził, że nie widzi przeszkód przed wykonaniem podobnych domków dla każdej z WAS :)
Proste, a bardzo ładne :-)
OdpowiedzUsuńdomki śliczne, bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńzdolnego masz Tatę :)))
a z tymi Świętami to tak właśnie jest, po odwiedzinach, podróżach, rozgardiaszu itp. masz rację - przydałby się jeszcze jeden dzień wolny ;) człowiek czeka na te Święta, a one tak szybko mijają! ale najważniejsze, że były udane :)))
pozdrawiam ciepło,
Karola
Bardzo ładna ozdoba:)
OdpowiedzUsuńhttp://mkujawska.blogspot.com/
dziękuję:)
UsuńŚwietne domki. Czasami najprostsze rozwiązania są najlepsze :)
OdpowiedzUsuńsuper te domki, takie są słodkie, ale ja bym im pewnie coś dorysowała a jak nie ja to na pewno dzieci moje... zamówiłabym sobie gdyby nie te drogaśne koszta wysłania do UKejowa, żal...
OdpowiedzUsuńsuper domki!:)
OdpowiedzUsuńa tatowie stolarze to skarb! ja gdyby nie mój, to nie wiedziałabym jak się młotek trzyma!:) a tak to od małego uczyłam się od mistrza:)
Z ust mi to wyjęłaś- mnie również tata uczył sztuki majsterkowania:)
UsuńŚwietne sa takie dekoracje :) niestety moj parapet jest mi tak zapchany, że ich nie upcham.. może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńPozytywne pozdrowienia z www.decustyle.blogspot.com :*
Mój parapet też powoli znika...już nie długo okno przestanie być widoczne.
UsuńRozbieliłabym je :D Chociaż w naturalnym kolorze też świetnie wyglądają. A cztery domki to już prawie miasteczko :)
OdpowiedzUsuńTeż o tym pomyślałam, ale stwierdziłam, że nacieszę się ich naturalnością. A jak mnie na przeróbki najdzie to kto wie co się z nimi stanie:)
Usuńświetne inspiracje :)
OdpowiedzUsuńwidzę, że interesuje Cię handmade, więc zapraszam na mojego bloga,może znajdziesz coś dla siebie :)
lumpeksowaszafa.blogspot.com zapraszam do obserwacji
Cudne domeczki! :)
OdpowiedzUsuńAle Twój tato jest zdolny, pożycz Go na trochę :)
OdpowiedzUsuńciekawe
OdpowiedzUsuń