Jarmark św. Dominika i renowacja starego wieszaka
W miniony weekend zakończył się po raz 754 Jarmark Dominikański! Wydarzenie szczególne istotne dla takich zbieraczy jak JA:) Wśród wielu atrakcji kulturalno-rozrywkowych i mnóstwa stoisk rzemieślniczo-kolekcjonerskich i innych każdy znalazł coś dla siebie. Ja wyszperałam zdaniem mojego męża historyka XVIII-wieczny wieszak robiony ręcznie, który wyglądał dość niepozornie na starganie ze starociami....
Po kilku godzinach walki, którego orężem był płyn do toalety, papier ścierny i ocet uzyskałam wreszcie zadowalający efekt.
Następnie należało tylko wymienić drucik na nowy i pomalować sprayem na biały kolor:)
Następny Jarmark za rok...ciekawe co wtedy wpadnie w moje ręce?
Pięknie wygląda po odnowieniu! :) Przywróciłaś życie staremu wieszakowi.
OdpowiedzUsuńCiekawe, jaka historia stoi za tym niepozornym przedmiotem? Zawsze zastanawiam się, jaką drogę przebył staroć, zanim trafił tam, gdzie się aktualnie znajduje. :)
Ja mam podobnie- zawsze zastanawiam się czyj był ten stary przedmiot i jakie miał zastosowanie:)
UsuńWow Ślicznie Ci to wyszło :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
DECU Style
Dziękuję:)
UsuńŚliczny. A ja go nie wypatrzyłam. ;)
OdpowiedzUsuńBo on w takich odpadach leżał w wielkim kartonie, smutny i zapuszczony czekał aż go ktoś dostrzeże.
UsuńPrześliczny! <3
OdpowiedzUsuńwygląda obłędnie!!
OdpowiedzUsuńja to się tam chyba w przyszłym roku przejadę na ten jarmark.. ;)
Koniecznie!!! Szkoda, że Jarmark jest raz do roku. ..
Usuń