Świąteczna kartka
Po 8 godzinnej podróży pociągiem do domu (w pociągu jak zwykle tłoczno, bagażów nie ma gdzie postawić i o dziwo gorąco) zaglądam w skrzynkę, a tam świąteczna kartka. Nie ma to jak poczta... kartka wysłana kilka dni przed świętami, a doręczona... wczoraj. No cóż , czego ja się spodziewam skoro prezent zakupiony dla mojego taty 10 dni przed świętami do dzisiaj nie został doręczony przez listonosza... Mój tata nadal czeka na mikołaja:( Ale nie o poczcie miała być mowa, ale o kartce. Ślicznej, zrobionej własnoręcznie z dużą dozą miłości.
A Wy już wróciliście z dalekich świątecznych podróży?
ja to święta spędziłam w domu rodzinnym ;)
OdpowiedzUsuńwww.mkujawska.blogspot.com
Śliczna karteczka :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia od wczorajszej jubilatki dla wczorajszej jubilatki :)